Co dzisiaj? Wstrzymałam się parę dni z wpisem, bo czekałam na zdjęcia pewnej kobietki, którą zaraz wam przedstawię. Koniec końców jestem tak zawalona robotą i szkołą, że zdziwiłam się, że dam radę dzisiaj coś naskrobać. Zacznę od tego, że dawno, dawno temu założyłam konto na Zszywce. Kilka miesięcy wstecz postanowiłam regularnie dodawać jakieś posty ze swoimi postępami i krótką informacją, że chętnie pomogę, jeśli chodzi o zdrowe nawyki żywieniowe, siłownię, czy treningi. Nie ukrywam, bo po pewnym czasie był moment, że dostawałam na prawdę sporo mejli. Właśnie takiego mejla dostałam od Alicji. Potrzebowała, żeby ktoś pomógł jej rozpisać trening, poszczególne ćwiczenia i dodać najzwyczajniej w świecie trochę otuchy. Podjęłam się i szczerze mówiąc myślałam, że na rozpisce się skończy. Miałam kilka przypadków, które bardzo chciały zmienić coś w swojej sylwetce. Wysyłały zdjęcia, prosiły o porady i umawiały się ze mną, że za miesiąc napiszą z efektami. Muszę przyznać, że zmarnowały prawdopodobnie tylko mój czas. Wiadomości po miesiącu brak, zdjęć brak. Nieważne. Ważne, że udało się Alicji i zgodziła się udostępnić kilka informacji :) Na początek zdjęcie przed i po.
Najwięcej centymetrów spadło z pod biustu- 12 cm.
-8 cm z talii.
-6 cm z ud.
-7 cm z brzucha.
+4 cm w pośladkach!
Z rozmiaru 38 na 36!
Wiem, że są osoby, które uznają, że mogłoby być lepiej, to oczywiste. Tylko zwróćmy uwagę, że Alicja nie stosowała żadnych rygorystycznych diet, bo zmieniła tylko swoje nawyki żywieniowe, trenowała ciężko i dalej będzie trenować. To co osiągnęła jest wielkim sukcesem. Pamiętajcie, że najmniej liczą się kilogramy, troszkę bardziej centymetry, a najbardziej to co widzimy przed lustrem. To my patrzymy codziennie w lustro i analizujemy czy czegoś ubyło, przybyło, czy jesteśmy zadowoleni ze swojego wyglądu. Jeśli nie- chyba czas się ruszyć. Forma nie powinna być robiona na wakacje, tylko na lata, ale jeśli zmobilizuje was to, że za około 1,5 miesiąca są wakacje to i tak sporo. Bierzcie się do roboty! Na koniec udostępniam fragment notki, którą wysłała mi Alicja, aby zachęcić was do współpracy ze mną :)
- FRAGMENT:
Niedługo ponad miesiąc temu zdecydowałam się na współprace z Kingą (właścicielka bloga), która po zobaczeniu zdjęć mojego ciała i kilku mailach o mojej kondycji fizycznej i nastawieniu do ćwiczeń rozpisała mi plan treningowy. Kinia tu Ci za to bardzo dziękuje po raz kolejny. Współpraca z Kinga była oparta tylko o maile, zawsze w Kingi wypowiedziach dostrzegałam dużo optymizmu, wierzyła we mnie i dodawała mi motywacji mimo tego, że ja na początku byłam pesymistycznie nastawiona do tego, że ktoś z internetu, tak na prawdę przypadkowa dziewczyna, której profil zobaczyłam na Zszywce, jest w stanie rozpisać mi tak trening, aby mi pomóc. Przez cały marzec kręciłam cardio (rowerek, bieżnia, orbitrek), potem w kwietniu pojawiła się Kinga z propozycją treningów, zauważyłam ze mięśnie bardziej zaczęły się zarysowywać. Pojawiły się nawet takie, o których nie miałam pojęcia.
sylwetka zmieniała się z tygodnia na tydzień, ale też coraz łatwiej było mi ćwiczyć i wychodzenie z domu na siłownie weszło mi po prostu w nawyk. Nie wyobrażam sobie, żeby przez dwa dni pod rząd siedzieć w domu i się nie ruszać. Możecie zobaczyć ile się zmieniło po miesiącu ćwiczeń z Kinga, nie bójcie się pisać. Pomoże jak tylko będzie mogła, jeżeli będziecie miały/mieli pytania, o współprace z Kingą od strony osoby która się męczy i poci to możecie śmiało do mnie pisać również postaram się pomóc lonska.alicja@gmail.com
Trzymam za Was mocno kciuki, walczcie o siebie dla siebie, życzę Wam powodzenia z całego serducha, trzymajcie się!"
Na koniec dodaję obecne zdjęcie i oczywiście zachęcam do ruszenia tyłka z łóżka! Czekam na mejle i zmotywowane dziewczyny, te niezmotywowane też niech napiszą, razem damy radę!:)
e-mail -> kinga.grelowska1@interia.pl
Świetnie że Alicji się udało, ma świetną figurę.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że wiele osób rezygnuje z ćwiczeń :/
Ja się jakoś zebrałam i ćwiczę w domu
Świetny post
Pozdrawia
Love-styl.blogspot.com
Genialnie! Brawo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, trzeba działać. gratulacje
OdpowiedzUsuńBrawo! Świetna przemiana, dziewczyna ma piękną sylwetkę ;)
OdpowiedzUsuńhttps://klajf.wordpress.com/
Brawo przemiana super <3
OdpowiedzUsuńhttp://ruudegirls.blogspot.com
Również mam konto naz zszywce od jakiegoś czasu, z tym, że raczej w kwestii ćwiczeń sie nie udzielam, bo nie mam za bardzo doświadczenia. Za to widziałam jak różne dziewczyny prosiły inne o wysłanie ćwiczeń w mailu.Przemiana na prawdę super! Sama musze się wziąć za siebie i zacząć ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńGenialne!!
OdpowiedzUsuńŚwietna figura, a zdjęcia na pewno powinny zmotywować osoby, które odkładają ćwiczenia 'na jutro'.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
https://charmolka.blogspot.com/